Jakiś czas temu dowiedziałam się, że robienie kilku robótek w tym samym czasie nie jest niczym szczególnym (dzięki czemu czuję, że to ma sens ;), a jako typowa kobieta, lubię mieć komplety pasujących do siebie dodatków.
A zaczęło się od dorobienia czapki do posiadanego już przeze mnie szalika, który miał pasować, ale nie być identyczny (bo tego również unikam - ot baba ;).
Czapka - skarpetka
Pierwszy raz wykorzystałam do tego celu wełnę z recyklingu z dodatkami (ROWAN Yarns http://www.knitrowan.com/yarns). Wełna okazała się bardzo miła w dotyku i nadaje się do prania w pralce, jeżeli posiada się program do prania wełny.
Szal, który jest tu zaprezentowany został zrobiony z włóczki przywiezionej z Manchesteru (motek o wadze 400 g), jak się później okazało idealnie pasuje do czapki. Obie dzianiny mają wplecioną włóczkę, która dodaje im przestrzenności. Ja natomiast mam idealny zestaw na zimowe dni.
Kolejny komplecik, to moim zdaniem, ciekawa faktura w 'modnym' (jak ja tego nie lubię) kolorze :)
Jak dla mnie niezbędnym akcentem był kolorowy pompon, który ma ożywić szarość.
Komin można również nosić zamiast czapki.
Bądź na ramionach, jako ocieplacz w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Włóczka wykorzystana do zrobienia kompletu to splot pięciu różnych włóczek, bardzo popularny jakieś 20 lat temu, od naturalnych do sztucznych, co również ułatwia przyszłą pielęgnację dzianiny.
A teraz wracam do kończenia dwóch pozostałych robótek, bo kolejne czekają i się niecierpliwią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz