Wakacje tak szybko minęły, że nie zdążyłam nawet uzupełnić wpisów, ale zamierzam to nadrobić.
W tym roku wakacje spędziliśmy rodzinnie w Szkocji, a jak Szkocja to koniecznie zamki, tu akurat Dunnottar Castle.
Korzystając z tak pięknych okoliczności przyrody urządziliśmy sobie małą sesję zdjęciową kilku moich ostatnich udziergów, którymi chciałam się Wam pochwalić ;)
Jako pierwszy, idealny sweter na szkocką pogodę Aibrean zrobiony z EMILII - egzotyczny sorbet. Sweterek zrobiłam korzystając ze zwolnienia po skręceniu kostki i przyznam się, że zrobienie go to była czysta przyjemność.
fot. J. Żeliński, wzór aibrean
Następne dwie robótki to chusty, w moim wydaniu kolorystycznym (szary nie do końca jest moim kolorem, więc musiałam je zrobić po swojemu).
Z pierwszej chusty jestem bardzo dumna. Ten wzór chciałam już bardzo dawno wydziergać, no i nadszedł czas i odpowiednia włóczka.
fot. J. Żeliński, chusta Danzig
Jak widać na zdjęciach troszkę wiało, ale pracujemy nad udoskonaleniem naszych zdjęć.
Chusta wykonana z wełenek od Włóczek Warmii (jak większość moich udziergów).:) Uwielbiam ten typ chust. Mogłabym ją nosić non stop.
W tym roku wakacje spędziliśmy rodzinnie w Szkocji, a jak Szkocja to koniecznie zamki, tu akurat Dunnottar Castle.
Korzystając z tak pięknych okoliczności przyrody urządziliśmy sobie małą sesję zdjęciową kilku moich ostatnich udziergów, którymi chciałam się Wam pochwalić ;)
Jako pierwszy, idealny sweter na szkocką pogodę Aibrean zrobiony z EMILII - egzotyczny sorbet. Sweterek zrobiłam korzystając ze zwolnienia po skręceniu kostki i przyznam się, że zrobienie go to była czysta przyjemność.
fot. J. Żeliński, wzór aibrean
fot. J. Żeliński, wzór aibrean
Następne dwie robótki to chusty, w moim wydaniu kolorystycznym (szary nie do końca jest moim kolorem, więc musiałam je zrobić po swojemu).
Z pierwszej chusty jestem bardzo dumna. Ten wzór chciałam już bardzo dawno wydziergać, no i nadszedł czas i odpowiednia włóczka.
fot. J. Żeliński, chusta Danzig
Jak widać na zdjęciach troszkę wiało, ale pracujemy nad udoskonaleniem naszych zdjęć.
Chusta wykonana z wełenek od Włóczek Warmii (jak większość moich udziergów).:) Uwielbiam ten typ chust. Mogłabym ją nosić non stop.
fot. J. Żeliński Imbue
fot. J. Żeliński Imbue
Kolory, jak widać, dużo żywsze od oryginału. Ponieważ mój Potwór co rusz podbierał moje chustki, zrobiłam ją z nadzieją, że będzie ją nosić, i się nie pomyliłam. Jest cieniutka, ale dzięki temu można się nią omotać na wiele sposobów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz